Top

Dlaczego uczę jogi?

Bo sam doświadczyłem, że praktyka jogi ożywia ciało, otwiera serce i  uspokaja umysł.
Ciało 
Precyzyjnie wykonywane pozycje (asany) energetyzują całe ciało, wzmacniają i rozluźniają mięśnie, uruchamiają stawy, utrzymują w zdrowiu narządy wewnętrzne.
Serce
Uważna praktyka odblokowuje zamrożone w ciele emocje. Otwiera serce i daje wrażliwość która z czasem przeradza się w intuicję.
Umysł
Świadoma praca z ciałem i oddechem uspokaja umysł. Pozwala w pełni doświadczyć chwili obecnej, zachować  wewnętrzny spokój, nawet podczas aktywnego działania w świecie.
Harmonia
Zdrowie ciała, integracja serca i umysłu prowadzą do harmonii w codziennym życiu. Pozwala żyć w głębokim kontakcie ze sobą i ze światem .

Joga bez dogmatów

Jako osoba obdarzona zdolnościami do nauk ścisłych, od zawsze interesowałem się matematyką, fizyką, astronomią i wreszcie kosmologią. Szukałem konkretnych odpowiedzi na pytania, skąd wziął się świat i jakie jest miejsce człowieka na ziemi. Te młodzieńcze poszukiwania zaprowadziły mnie do filozofii Wschodu, w której znalazłem przemawiające do mnie wyjaśnienie, skąd się to wszystko wzięło i dokąd prowadzi.
Chcąc w praktyce realizować filozoficzne idee w wieku 17 lat rozpocząłem praktykę jogi wg Shivanandy, którą ćwiczyłem przez rok. Wtedy też przeszedłem na wegetarianizm.

Męska decyzja

Do jogi wróciłem po kilku latach w czasie studiów w Szkole Głównej Handlowej. Moim pierwszym nauczycielem jogi Iyengara był Sławomir Bubicz. Cztery lata ćwiczyłem i uczyłem się pod jego kierunkiem, by następnie zacząć asystować w zajęciach (wraz z Grzegorzem Nieścierem i Leszkiem Kawą) i w końcu samodzielnie je prowadzić.
Po ukończeniu studiów pojawił się wybór: zacząć pracę zgodną z kierunkiem studiów czy uczyć jogi. Idąc za głosem serca wybrałem to drugie i kolejnych kilka lat pracowałem w Akademii Sławomira Bubicza jako nauczyciel.
Bezpośrednim impulsem do usamodzielnienia się i założenia własnej szkoły były narodziny mojego syna Kacpra. Obudziły się we mnie męskie instynkty związane z potrzebą stworzenia domu i zadbania o rodzinę. Miałem już także klarowną wizję tego, jaką szkołę chciałbym stworzyć. I tak w 1999 roku otworzyłem Joga Centrum.

Jasność i prostota

Jogą zajmuję się od kilkunastu lat i tak naprawdę nie wiem, jakim byłbym człowiekiem, gdybym jej nie praktykował. Znam życie tylko z jogą.
W jodze zafascynował mnie brak dogmatów i praktycyzm filozofii. To, o czym mówi joga ma być sprawdzone, doświadczone i przetestowane. Dominuje jasność i prostota. Joga opisuje, jak wyglądają związki między człowiekiem a jego ciałem, duszą i kosmosem. Proponuje bliską mi ścieżkę rozwoju wewnętrznego.
Żeby doświadczyć pozytywnych efektów jogi, niezbędna jest praktyka. Jednak samo ćwiczenie bez zdobywania wiedzy o tym, co za tym stoi, przynosi tylko połowiczne efekty.

Wszystko pochodzi od Iyengara

To, jak uczę jest sumą doświadczeń, jakie zdobyłem u różnych nauczycieli, od moich uczniów i dzięki praktyce własnej. Wszystko, czego uczę pochodzi od Iyengara. Oczywiście jest to zmodyfikowane poprzez mój subiektywny odbiór jogi. Każdy nauczyciel ma trochę inną osobowość i w związku z tym pociąga go inny aspekt praktyki.
Mnie zdecydowanie bardziej odpowiada praca w asanach oparta na energii i dynamice niż drążenie szczegółów technicznych i ‘dłubanie’ w pozycji. Lubię ruch i zmiany.
Podstawy warsztatu wyniosłem od Sławka Bubicza. Ta solidna znajomość podstaw pozwala mi na improwizację. Mając opanowany warsztat, mogę pokazywać na zajęciach cały czas coś nowego.
Podczas kilkunastu lat pracy wpływali na mnie także inni nauczyciele. Bardzo ważne było dla mnie zetknięcie z Geetą Iyengar, u której ćwiczyłem w Indiach. Pokazała mi, na jak wiele sposobów można układać pozycje jogi w różne sekwencje. Potem przez długi czas eksperymentowałem sam i sprawdzałem działanie różnych układów, pozycji, ich związków miedzy sobą.
Kolejną osobą, która wiele mnie nauczyła jest Prashant Iyengar, dzięki któremu poznałem przełożenie filozofii jogi na asany. Prashant zwracał uwagę na to, jak w pozycjach działa umysł i jak mając tę wiedzę można głębiej ze sobą pracować.
Ważnym dla mnie nauczycielem jest także Faeq Biria. Jego skupienie uwagi na szczegółach pozycji oraz systematyka pracy stanowią dla mnie wzór i ciągłą inspirację.

Lubię przestrzeń

Jogi jest w moim życiu bardzo dużo. Niemal codziennie prowadzę zajęcia, ćwiczę,  zarządzam szkołą, organizuję sesje wyjazdowe, na których także uczę. Joga jest moją pracą i wypoczynkiem.
Oprócz ćwiczenia jogi, dobrze czuję się chodząc po górach. Lubię poruszać się w przestrzeni i czuć swobodę z tym związaną. Kilkanaście lat temu w moim życiu pojawiła się także wspinaczka. Wspinam się na ściance, w skałkach, w Tatrach, Alpach, Dolomitach…..  Lubię też jazdę rowerem po lasach oraz biegi na orientację.

Szkoła dla ludzi

Tworząc Joga Centrum chciałem, żeby była szkołą dla zwykłych ludzi, żeby było tu domowo, zacisznie, a przede wszystkim normalnie.
Joga, jaką proponujemy, jest pozbawiona dogmatów i otwarta na osoby o różnych światopoglądach. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele mają tu możliwość rozwijania koncepcji jogi, jaka najbardziej im odpowiada.