Joga krzepi – Paweł Zarzeczny, Piotr Krzyżanowski
Za wymysł szatana jogę mogą uznawać jedynie dwustuprocentowi katolicy
Świat opanowała jogomania: zwolenników jogi przybywa trzy razy szybciej niż wyznawców wielkich religii monoteistycznych. W to, że joga jest dobra na wszystko, wierzy już prawie 200 mln ludzi na świecie (poza Indiami). W Stanach Zjednoczonych jogę uprawia już 18 mln osób, czyli dwuipółkrotnie więcej niż jeszcze pięć lat temu. W Niemczech ćwiczy jogę 3 mln ludzi – trzy razy więcej niż trzy lata temu. W Polsce w ostatnich czterech latach ta liczba wzrosła dziesięciokrotnie – z 3 tys. do 30 tys. W naszym kraju działa już ponad 50 szkół jogi.
Oszałamiająca kariera jogi w ostatnich latach wynika z tego, że jest ona zdrowa, tania (w Warszawie jedna lekcja kosztuje od 16 zł), bezpieczna i prawie każdy może sprostać jej wymaganiom. W jodze nie ma przegranych, nie ma ostrej konkurencji – rywalizuje się tylko z samym sobą, z własnymi słabościami.
Joga wywodzi się z Indii, chociaż była praktykowana przed powstaniem państwa indyjskiego na obszarze dzisiejszego Afganistanu i Pakistanu. Odkrycia archeologiczne dowodzą, iż techniki jogi były znane już 4 tys. lat temu. Słowo ‘yoga’ pochodzi od sanskryckiego rdzenia ‘yuj’, co znaczy ‘łączyć, kierować, skupiać uwagę’. Odpowiednikiem ‘yuj’ jest łacińskie słowo ‘iungere’, od którego wywodzi się słowo ‘iugum’, czyli ‘jarzmo’ (po niemiecku ‘joch’, po angielsku ‘yoke’). Joga była traktowana jako sposób na zachowanie harmonii duszy i ciała, higieny ciała oraz dobrej kondycji psychofizycznej.
Celebrity joga
Barbara Labuda, minister w kancelarii prezydenta, ćwiczy jogę od 21 lat. Zaczęła w więzieniu – w 1983 r. (skazana za działalność opozycyjną). Joga chroniła ją przed światem zewnętrznym. Trębacz jazzowy Tomasz Stańko ćwiczy od siedmiu lat, kiedy postanowił przestać palić haszysz i marihuanę. Piosenkarka Kora w jodze widzi najlepszą metodę zwalczania stresu i pokonywania zmęczenia, a także najlepszy środek na odchudzanie. – Joga pomaga radzić sobie z 16 tys. kilometrów nerwów, które są w naszym ciele. Joga to taka gra na nerwach i na całym ciele – mówi reżyserka i piosenkarka Magda Umer. – Dzięki jodze mogę się wyciszyć, odciąć od codziennego życia. Czasem jestem tak spokojna, że syn mnie nie poznaje i mówi, że woli, gdy jestem ‘normalna’ – zwierza się Jolanta Pieńkowska, prezenterka ‘Wiadomości’ TVP. Dla aktorki Joanny Brodzik joga jest sposobem na wewnętrzne uspokojenie, pozwala jej przezwyciężać słabości. Żeglarz Mariusz Kusznierewicz dzięki jodze nauczył się koncentrować, przestał być roztrzepany.
Mieszkający w Polsce muzyk John Porter dzięki jodze wypracował w sobie wewnętrzną harmonię, znalazł też w niej sposób na podtrzymanie witalności i młodego wyglądu. Prof. Janusz Szopa, były rektor Politechniki Częstochowskiej, uważa, że joga uczy konsekwencji i oczyszcza umysł. Zdarzało się, że w przerwach podczas naukowych konferencji prof. Szopa dawał praktyczny pokaz jogi. Psychoterapeuta Jacek Santorski codziennie rano ćwiczy kilka pozycji, które pozwalają mu się odpowiednio nastroić na nadchodzący dzień. Podobne ćwiczenia poleca swoim pacjentom. Uważa, że dzięki temu łatwiej osiągną oni sukcesy zawodowe, finansowe, emocjonalne, rodzinne.
Od profesora do spawacza
Warszawska szkoła Joanny Jaworskiej prowadzi zajęcia z jogi dla pracowników dużych firm, na przykład Ikei i Kredyt Banku. Już od pięciu lat Citibank (później Citibank Handlowy) współfinansuje zajęcia jogi dla swoich pracowników – liczba chętnych wzrosła w tym czasie pięciokrotnie. Na zajęcia chodzą zarówno dyrektorzy, jak i kasjerki.
Od kilkunastu lat w klasztorze benedyktynów w Lubiniu ojciec Jan Bereza organizuje sesje medytacyjne, propagując jogę jako jedną z form osiągania duchowej doskonałości i harmonii. – Za wymysł szatana jogę mogą uznawać jedynie tzw. dwustuprocentowi katolicy. Dla normalnych katolików joga jest tak samo dobrym sposobem osiągania zbawienia, jak modlitwa czy dobre uczynki – mówi ‘Wprost’ ojciec Bereza.
Wacława Zborowska, emerytowana księgowa i dyplomowany nauczyciel jogi, prowadzi zajęcia w Kolbudach, małej osadzie pod Gdańskiem. – Ćwiczę od 11 lat z grupą nauczycielek. Mimo sześćdziesiątki z łatwością robię szpagat, stoję na głowie. Dzięki jodze czuję się młodo i zdrowo – mówi ‘Wprost’ Zborowska.
Jogę ćwiczą profesorowie wyższych uczelni, biznesmeni, lekarze, prawnicy, artyści, nauczyciele, ale też na przykład spawacze. W lubelskiej szkole jogi Leszka Mioduchowskiego na dziesięciu ćwiczących przypada osiem kobiet i dwóch mężczyzn. W białostockim Yoga Studio Ewy Łukaszewskiej ćwiczą przede wszystkim studenci, prawnicy, przedsiębiorcy i coraz więcej rzemieślników – piekarze, stolarze czy szewcy. Jak mówi Agnieszka Kocot z Polskiego Stowarzyszenia Jogi Iyengara (zrzesza ono kilkadziesiąt szkół jogi), ponad połowę ćwiczących stanowią osoby, które chcą poprawić swój stan zdrowia. Joga jest dla nich rodzajem terapii. W szkołach jogi zrzeszonych w PSJI ćwiczenia odbywają się metodą B.K.S. Iyengara. Konrad Kocot, mąż Agnieszki, spędził trzy lata w Instytucie B.K.S. Iyengara w Punie (mieście w zachodnich Indiach, w pobliżu Bombaju, w stanie Maharasztra), a w 1990 r. jako pierwszy Polak otrzymał od twórcy instytutu dyplom uprawniający do nauczania jogi. Jogę według tej metody ćwiczą m.in. policjanci z komisariatu w Wadowicach.
Nowe życie przez jogę
Jogini przekonują, że joga jest lepsza od prozaku, viagry, aspiryny, psychoanalizy i aerobiku razem wziętych. Pomaga zwalczyć bóle głowy i stawów, astmę, bezsenność, ułatwia łagodne przejście okresu przekwitania, leczy depresję i zwalcza otyłość. W dobie nadużywania leków miliony ludzi obiecują sobie po jodze wyleczenie wszystkich dolegliwości ciała i duszy. O tym, że joga jest najskuteczniejszym i najtańszym lekarstwem na współczesne choroby – tak cywilizacyjne, jak somatyczne – można przeczytać w tysiącach książek, takich jak ‘Joga dla wszystkich’, ‘Joga dla Ameryki’, ‘Joga i seks’, ‘Joga dla młodzieży’, ‘Nowe życie przez jogę’ czy ‘Joga dla duszy’.
Piosenkarz Sting od lat przekonuje, że ćwiczenia jogi sprawiły, iż wspiął się na wyżyny mistrzostwa w seksie. Aktorka Gwyneth Paltrow mówi, że joga zapewnia jej równowagę psychiczną. Piosenkarka Madonna dowodzi, iż joga pozwoliła odrzucić jej pozory własnej natury (skłonność do wyuzdania czy poddawanie się uzależnieniom – od seksu, narkotyków, alkoholu). Geri Halliwell (niegdyś w Spice Girls) opowiada, że dzięki jodze utrzymuje nienaganną figurę i potrafiła się uwolnić od takich grzechów głównych, jak pycha, zazdrość czy lenistwo. Piosenkarz Ricky Martin oraz modelka Christy Turlington ćwiczeniom jogi przypisują umiejętność łagodzenia konfliktów i zjednywania sobie ludzi. Aktorowi Davidowi Duchownemu joga pozwala oczyścić duszę, Umę Thurman uspokaja, a Meg Ryan pozwala pogodnie znosić nieustanną rywalizację. Piosenkarka Tina Turner, aktorzy Goldie Hawn i Willem Dafoe, piosenkarka i aktorka Barbra Streisand oraz królowa Belgii Elżbieta (mając 80 lat w jednym z ćwiczeń stanęła na głowie) twierdzą, że joga jest prawdziwym eliksirem młodości.
Joga chrześcijańska
– Jogging miał być zdrowy, a niszczył stawy i prowadził do zawałów. Do tańca – jak wiadomo – trzeba dwojga, do pływania – basenu, do tenisa – kortu, a do nart – śniegu. Fitness w klasycznej postaci zwyczajnie męczył, podobnie jak rower górski, nie mówiąc już o zmęczeniu mięśni i zmysłów po godzinnej dawce aerobiku – mówi Hieronim Wrona, muzyczny prezenter ‘Teleexpressu’, który od roku ćwiczy jogę w warszawskim hotelu Hyatt (na ćwiczeniach pojawia się tam także Krzysztof Materna).
Joga jest połączeniem gimnastyki i medytacji, dlatego jest atrakcyjna dla osób poszukujących uniwersalnej duchowości. ‘Joga to własna, idealna droga oświecenia. Droga do Boga ponad podziałami’ – pisał Mircea Eliade w pracy ‘Joga. Nieśmiertelność i wolność’. – Joga jest niezależna od jakiejkolwiek religii objawionej, odnajdując się we wszystkich religiach – zauważa prof. Ernest Wood, amerykański filozof i teolog. Prawdopodobnie dlatego jogę zaakceptował Sobór Watykański II, a przed sześciu laty uczynił to papież Jan Paweł II. W wydanym w ubiegłym roku watykańskim dokumencie ‘Chrześcijańska refleksja nad New Age’ pochwalono propagowany przez joginów system medytacyjny jako zbieżny z chrześcijańskim (jednocześnie potępione zostały inne rodzaje importowanej ze Wschodu duchowości). Wielu związanych z Kościołem myślicieli stworzyło pojęcie chrześcijańskiej jogi, m.in. Thomas Merton (‘Dziennik azjatycki’, ‘Wspinaczka ku prawdzie’). W Polsce Krzysztof Pawłowski, autor ‘Wąskiej ścieżki prawdy’, porównał jogę do doktryny św. Jana od Krzyża.
Joga modna
Joga bije rekordy popularności, bo nakłada się na modę na zdrowy styl życia. Dlatego chętnie odwołują się do niej projektanci i spece od reklamy. W nowej kolekcji Calvina Kleina (‘spa wear’) znalazła się linia Yoga Group – stroje uszyto z przeciwpotliwych tkanin. Kolekcję inspirowaną strojami hinduskich joginów stworzyła modelka Christy Turlington. Do jogi odwołała się firma Nike, która w ten sposób chce zachęcić młode kobiety do kupowania swoich produktów. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Phila Knighta, prezesa Nike, wynika, że kobiety w wieku 18-25 lat szukają nowych sposobów dbania o linię, a jednym z nich jest joga. Dlatego na rynku pojawiły się dresy i buty Nike z kolekcji Yogawomen.
– Elementy jogi pojawiają się w reklamie, bo kojarzy się ona z dobrym samopoczuciem – bez względu na wiek, płeć i tuszę. Joga jest uniwersalnym sposobem dotarcia do konsumenta – twierdzi Michał Nowosielski, dyrektor kreatywny agencji Publicis. Na takiej koncepcji oparta jest m.in. najnowsza kampania reklamowa Danone’a. Hasło ‘Mogę być chuda, mogę być i zaokrąglona, ale czuje się dobrze’, zostało zilustrowane ćwiczeniami jogi.
Na co pomaga lekarstwo z jogi?
W filmie ‘Układ prawie idealny’ bohaterka grana przez Madonnę praktykuje jogę jako lek na wszelkie dolegliwości. Guru Iyengar (nauczyciel m.in. belgijskiej królowej Elżbiety i Aldousa Huxleya) przypisuje sobie całą serię uzdrowień przez ćwiczenia jogi, łącznie z ciężkimi przypadkami zawałów czy guzów mózgu. Amerykanin Meir Schneider twierdzi, że dzięki stosowaniu ćwiczeń jogi tybetańskiej odzyskał wzrok. Na podstawie własnych doświadczeń opracował program ‘Joga dla oczu’. Oparte na tych ćwiczeniach kursy odbywają się w tzw. szkole widzenia w Krakowie, którą otwarto w ubiegłym miesiącu.
Z badań australijskiego Royal Hospital for Women wynika, że joga łagodzi objawy astmy. Z kolei badania w Kaleida Health-Millard Hospital w Buffalo dowodzą, że uprawianie jogi i stosowanie głębokich oddechów zmniejsza ciśnienie krwi. Lekarze z Mind-Body Institute w Bostonie opracowali listę ćwiczeń jogi, które pomagają uśmierzyć dolegliwości towarzyszące menopauzie. Polecają oni też jogę w szkołach rodzenia. Timothy McCall, amerykański internista i autor książki ‘Sprawdź swojego lekarza. Jak unikać szkodliwej terapii’, zapewnia, że joga redukuje stres towarzyszący chorobie. – W przeciwieństwie do lekarstw, joga nie ma żadnych skutków ubocznych – twierdzi McCall. Natomiast Dean Ornish, założyciel Prevention Medicine Research Institute, od początku lat 90. publikuje badania, z których wynika, że joga łagodzi objawy chorób serca (dzięki niej można uniknąć operacji wszczepienia bypassów). Badania Ornisha krytykowano za to, że prowadził je na zbyt małej liczbie pacjentów. Trudno ocenić skuteczność jogi, gdyż przemysł farmaceutyczny, który zwykle łoży na badania, nie ma żadnego interesu w promowaniu jogi.Jogin jak stroiciel
Tak jak medycyna posługuje się skalpelem bądź lekami, tak joga używa tzw. asanów, czyli postaw ciała. Te pozycje wpływają na siłę mięśni, ścięgien, wpływają na układ krwionośny, system nerwowy, a także na umysł i psychikę. Asany wymagają ćwiczeń oddychania, bo tworzą napięcia w ciele. Przez oddech wpływamy na pracę serca, jego puls, a przez to na lepsze ukrwienie organizmu i lepszy metabolizm. Świadome oddychanie, czyli paranajama ma oczyszczać mózg i resztę ciała ze szkodliwych substancji. Oddech jest też ściśle związany z emocjami, zatem jego ustabilizowanie oznacza ich opanowanie.
Santorski napisał we wstępie do ‘Światła jogi’ B.K.S. Iyengara: ‘Organizm człowieka można porównać do doskonałego instrumentu muzycznego, który nieprawidłowo używany, trwale się rozstraja. Jedne grupy naszych mięśni są zbyt napięte i potrzebują rozluźnienia, rozciągnięcia i rozmrożenia. Inne – zbyt wiotkie, trzeba wzmocnić’. Joga jest więc dla człowieka tym, czym stroiciel dla instrumentów muzycznych.
Wielkie placebo
Zdaniem Andre van Lysebetha, holenderskiego kulturoznawcy, ludzie ćwiczą jogę z takim samym krótkotrwałym zapałem, z jakim uprzednio kładli się na kozetce psychoanalityka. Amerykanie i Europejczycy od lat asymilują kolejne dalekowschodnie mody. Z Chin przyszła moda na kung-fu, z Japonii – na judo, z Tybetu – na medytację. Jogę odkryli już w latach 60. Amerykanie i Europejczycy wyjeżdżający do Indii w poszukiwaniu tzw. nowej duchowości, m.in. znane postacie popkultury: Beatlesi, Eric Clapton, John McLaughlin czy aktorka Mia Farrow. Dopiero jednak w ostatnich latach joga okazała się kluczem uniwersalnym do przypadłości współczesnego świata. Zyskała uznanie, bo jest reklamowana jako technika wyciszania umysłu. Choroby ciała i psychiki, kłopoty dnia codziennego wywołują w nas niepokój, zaprzątają nasz umysł. Przez to człowiek nie jest w stanie doświadczyć prawdziwej rzeczywistości. Doświadcza jej dzięki jodze. Być może joga jest tylko wielkim placebo, rodzajem różowych okularów, przez które świat i my sami wydajemy się lepsi, niż naprawdę jesteśmy.
żona Marka Kondrata
Zaczęłam ćwiczyć jogę pięć lat temu. Był to okres, w którym chciałam zwolnić nieco tempo życia i dzięki jodze udało mi się to osiągnąć. Joga w odróżnieniu od aerobiku daje wyciszenie i skupienie, a nie pobudzenie i przyspieszenie. Dzięki jodze czuję się lepiej fizycznie i – co ważniejsze – psychicznie. W jodze nie chodzi o trenowanie ciała, wyszczuplanie sylwetki czy budowanie mięśni. Sprawniejsze ciało to swego rodzaju skutek uboczny, cel pośredni. Ciało nie może stanowić przeszkody dla głowy. Celem jogi jest stan ducha, praca nad umysłem. Przez pierwszych kilka tygodni obcowania z jogą największą trudność sprawiało mi leżenie w skupieniu z zamkniętymi oczami dłużej niż jedną minutę. Wyczynem dla mnie było dojście do takiego skupienia się, by nie reagować na bodźce zewnętrzne. Kiedy mi się to udało, byłam z siebie naprawdę dumna.
muzyk
Jogę ćwiczę od siedmiu lat. Któregoś dnia sięgnąłem po ‘Światło jogi’ Iyengara i zauroczył mnie wstęp Yehudi Menuhina. Zacząłem ćwiczyć w momencie, kiedy postanowiłem przestać palić haszysz i marihuanę i chciałem zrównoważyć ich brak. Nie znam zbyt wielu asan, ale te, które opanowałem, wykonuję zgodnie z zasadami. Najbardziej odpowiada mi w jodze sfera duchowości. Teraz szukam nauczyciela, który pomógłby mi zgłębić mój umysł i ciało.
dziennikarka telewizyjna
Jogę zaczęłam ćwiczyć w wieku szesnastu lat. W Bytomiu, gdzie dorastałam, pojawił się wtedy Miron, nauczyciel jogi, który sam poznał jej tajniki w Tybecie. Później zainteresowałam się rebirthingiem, ale wróciłam do jogi – nauczyłam się już całego zestawu asan, które ćwiczę w domu. Joga na co dzień pozwala mi się przebudzić, bo mam niskie ciśnienie. Oprócz tego ćwiczenia pomagają mi się uspokoić wewnętrznie i uporządkować, oddzielać sprawy ważne od nieistotnych.
prezenterka TVP
Jogę ćwiczę od dwóch lat. Do tej pory byłam aktywna tylko wiosną i latem, kiedy można korzystać z dobrodziejstw ładnej pogody. Jesienią i zimą czułam się wewnętrznie ściśnięta i spięta. Dzięki jodze nauczyłam się zapominać o otaczającym świecie i jego problemach. Teraz mogę się wyciszyć i kompletnie odciąć od codziennego życia. Nareszcie umiem się relaksować.